Często tradycyjne metody marketingu internetowego wydają się z perspektywy dzisiejszych czasów, tak dynamicznych i agresywnych, bardzo żmudne i powolne. Czas, który musi minąć, nim pozycjonowanie czy budowanie wizerunku marki zacznie przynosić wymierne korzyści, wydaje się wiecznością. W dodatku przy tak silnej świadomości konkurencji o sile marketingu i jej niezbędności z pomocą przychodzi nam growth hacking. Przedstawiamy dziesięć tricków, które pozwolą uzyskać Ci przewagę nad konkurencją i pozyskać cennego klienta, nim jeszcze reszta stawki zdąży zameldować się na mecie.
1. Twoja strona na pierwszym miejscu w Google w mniej niż 10 minut
Jest to technika, która zadaje kłam całej wierze o tym, że nie można umieścić swojej strony w top 10 Google (przynajmniej pośrednio) w czasie krótszym niż choćby jedna doba! Cała sztuczka to kilka kroków, które nie zajmą Ci więcej niż 10 minut. Oto one:
1. Załóż konto na SEMrush.
2. Przejdź do najpopularniejszych fraz w wyszukiwaniu organicznym.
3. W polu wyszukiwania wpisz „quora.com„
4. Przewiń w dół do „bezpłatnych pozycji wyszukiwania” i zastosuj trzy poniższe filtry:
- Uwzględnij + słowo kluczowe + zawierające + twoje_słowo_kluczowe
- Uwzględnij + Pozycje + Mniej niż + 10
- Uwzględnij + objętość + powyżej + 100
5. Naciśnij „zastosuj”.
6. Przejdź do fraz kluczowych.
7. Jest to liczba słów kluczowych, w których quora.com znajduje się na pierwszej stronie Google.
8. Teraz wystarczy, że przejdziesz do każdego z adresów i pod wyświetlonymi zapytaniami udzielisz odpowiedz, zamieszczając przy okazji adres swojej strony www.
9. I to wszystko! Teraz Twoja odpowiedź z zamieszczoną witryną wyświetla się na pierwszej stronie Google 🙂
2. Ponad 800% większy wzrost subskrybentów na Twojej stronie
Opis tego tricku to przykład firmy TheHOTH, która to dzięki poniższym zmianom zwiększyła liczbę subskrybentów na swojej stronie o ponad 800%!
Strona TheHOTH początkowo nie różniła się wcale od innych stron tego typu. Zawierała wszystkie typowe i znane nam pola formularzy. Postanowiła jednak nieco zmodyfikować swój landing page mocno go minimalizując. Sześć słów w tytule i osiem pod nim, plus 4 pola formularza pozwoliło twórcom strony skupić potencjalnych klientów na tym, co najistotniejsze. I tak się w rzeczywistości stało. Liczba rejestracji wzrosła z 1,39% do 13,13%! TheHOTH zwiększyło tym samym swój wzrost subskrybentów o 844%.
3. Przyśpiesz proces decyzji przez klienta
Każdy z nas chyba kojarzy prowadzoną przez booking.com politykę wyświetlania przeglądającym ilości wolnych miejsc w danym lokum oraz liczbę przeglądających ową ofertę. Wzbudza to w nas poczucie wartości chwili, w której zostało już niewiele miejsc. Widząc ostatni wolny pokój oraz troje osób odwiedzających, przyśpieszamy decyzję rezerwacji pokoju, nad którą w normalnych warunkach zastanowilibyśmy się pewnie nieco dłużej.
Dłuższy czas do namysłu powoduje, że często dochodzimy do wniosku, że jednak dana rzecz bądź usługa nie jest nam tak bardzo potrzebna, jak początkowo sądziliśmy. Impulsywność klienta to skarb dla sprzedawcy. Idealnym zabiegiem jest właśnie uświadomienie klientowi, że nie wykorzystując oferty w danej chwili, utraci ją na zawsze.
Innym dobrym przykładem tego typu zabiegu jest wyświetlanie przez sklepy e-commerce ilości dostępnych produktów na magazynie. Jeżeli znajdziemy ofertę w dużym sklepie internetowym, gdzie zostało na stanie wyłącznie kilka dostępnych sztuk interesującego nas przedmiotu, chętniej klikniemy „kup teraz” wiedząc, że oferta może zaraz zniknąć.
Nie jest to w żadnym wypadku zachęcanie do oszukiwania swoich klientów, a raczej pokazanie, jak odpowiednie zabiegi wywołują w nas decyzję sfinalizowania transakcji.
4. Dziel się treścią
Dropbox Inc. to firma, która dostarcza i udostępnia przestrzeń do przechowywania plików we własnej chmurze. Wprowadziła ona akcję lojalnościową wobec swoich klientów, którzy otrzymują benefity w postaci dodatkowego miejsca na serwerze w zamian za rekomendację programu swoim znajomym, udostępnienie go na Facebooku czy Twitterze oraz wypełnianie szeregu czynności przybliżających użytkownika do lepszego zrozumienia funkcjonalności Dropboxa. 500 MB dodatkowego miejsca w chmurze to nagroda dla tych, którzy polecą aplikację znajomym, a także tych, którzy do rejestracji wykorzystają link rekomendacyjny otrzymany od zapraszającego.
Podejście takie przełożyło się na ponad połowę rejestracji właśnie z programu rekomendacyjnego. Aż 60% rejestracji to udana akcja marketingowa – jak przyznaje Drew Houston, Cofounder & CEO Dropboxa. Sam projekt przyniósł jeszcze dodatkową wartość w postaci wykreowania potrzeby wśród osób, które wcześniej nie potrzebowały, ani nie zdawały sobie sprawy o potrzebie posiadania swojego miejsca w chmurze. Pamiętaj – warto się dzielić.
5. 367% wzrostu przychodów
Dwanaście tygodni – tyle wystarczyło brytyjskiej firmie z działu IT na zwiększenie przychodu o 367%.
Firma postanowiła położyć główny nacisk na użytkownikach, którzy zgłosili się do okresu próbnego ich usług. Podeszli do nich bardzo indywidualnie, pomagając we wszystkich aspektach działań witryn swoich klientów, które tej pomocy potrzebowały. Pracownicy Popcorn Metrics zaskarbili sobie tym sympatię swoich potencjalnych klientów, którzy widząc zaangażowanie i znajomość tematu osób, z których usług postanowili skorzystać początkowo w wersji trial, zostali ich pełnoprawnymi klientami.
6. Oparcie się na sile innych dało 100 mln nowych użytkowników
Firmy Airbnb nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Światowy lider rynku wynajmu, który oferuje oferty w ponad 100 tysiącach miast. Airbnb powstało w Dolinie Krzemowej jako platforma, która w sposób automatyczny umieszczała oferty z własnej platformy na CraigsList. CraigsList to największy w Stanach Zjednoczonych serwis ogłoszeń drobnych. Sposób ten, idealnie zresztą wpisujący się w idee growth hackingu, pociągnął za sobą znaczne zwiększenie zasięgu przez oferty umieszczane na Airbnb. Podejście takie pozwoliło wygenerować firmie z San Francisco już ponad 100 mln gości dzięki swojemu pośrednictwu. Pamiętajmy, że często opierając się na sile większych od nas możemy w sposób naturalny zostać wywindowanym do poziomu, którego wcześniej nawet nie zakładaliśmy.
7. 178% wzrost dzięki kartom lojalnościowym
Tutaj mamy do czynienia z prostym trickiem marketingowym dotyczącym kart lojalnościowych. Eksperyment ten wykonała pewna myjnia samochodowa. Rozdawała ona karty z miejscem na swoje stemple. Nagrodą było uzbieranie wszystkich ośmiu pieczątek. W momencie otrzymania karty i skorzystania z usługi po raz pierwszy taka pieczątka została przybijana jako pierwsza. Po jakimś czasie myjnia postanowiła nieco urozmaicić takie podejście i rozdawała karty, które już posiadały dwie pieczęcie. Spowodowało to prawie 180% wzrost względem pierwotnej formy promocji lojalnościowej. Wzbudzenie w kliencie świadomości, że do celu (w tym wypadku skolekcjonowania wszystkich stempli) zostało niewiele skłania go to powrotu. Tym bardziej w przypadku czynności powtarzających się i nieuniknionych jak właśnie np. mycie samochodu.
8. 26% wzrost konwersji dzięki ograniczeniu pól na landing page
Chyba wszyscy wiemy, że pierwszym krokiem do sprzedaży, a raczej jej możliwości, jest uzyskanie od potencjalnego klienta adresu e-mail. Dzięki niemu mamy o wiele szerszy wachlarz możliwości, by zaoferować mu nasz produkt czy usługę.
Koniec lejka sprzedażowego z formularzem z ogromem pól do wypełnienia zniechęca, a już na pewno nie zachęca odwiedzającego do sfinalizowania transakcji. Lepszym rozwiązaniem jest ograniczenie pól formularza do niezbędnego minimum.
Tak właśnie postąpił Noah Kagan. Wstępnie posiadał on w formularzu na swojej stronie cztery pola. Usunięcie jednego pola formularza uprościło proces i zachęciło odwiedzających do jego wypełniania, co przełożyło się na wzrost konwersji o 26%.
9. 40% wzrost klikalności dzięki umieszczonym konkretnym danym w tytule
„Prosty test, który zwiększył liczbę naszych poleceń”.
„Prosty test, który zwiększył liczbę naszych poleceń o 30%”.
Liczby działają cuda. Prawda znana nie od dziś. W tym przypadku wzrost kliknięć w artykuł z konkretną daną liczbową to aż 40%.
Chyba nie trzeba dodawać nic więcej.
10. 10 sekundowy trick generujący konwersję
Często odwiedzając nową, nieznaną nam witrynę, łatwo możemy zgubić się w gąszczu informacji i rezygnujemy z zapoznaniem się z jej zawartością.
Uniwersytet Alberty postanowił coś z tym zrobić. Każdemu odwiedzającemu witrynę, który spędził tam więcej niż 10 sekund, wyświetlał pop-up z treścią:
„Wydajesz się zainteresowany nowościami Uniwersytetu Alberty. Czy chcesz zapisać się do naszego newslettera? ”
Wyniki? Oszałamiające. Wzrost liczby subskrybentów o 500%
Growth hacking to potężna, choć często niedoceniana forma marketingu. Przy tak wyrównanej stawce pamiętajmy o tym, że nawet najmniejsze różnicę są w stanie wysunąć nas na czoło peletonu i pozyskać klienta przed naszą konkurencją.
Źródła:
- productvision.pl
- medium.com
- achmielewska.com
- doradcawbiznesie.pl
O autorze | Specjalista SEO: Mateusz Kozłowski
Mateusz Kozłowski, SEO Freelancer / Specjalista SEO z pasją związany z marketingiem internetowym (w tym z pozycjonowaniem strony) od 2005 roku. Zdobywał doświadczenie, pracując z różnej wielkości klientami, od startupów po duże korporacje. Pozycjonował i pozycjonuje projekty polskie jak i zagraniczne. W 2011 roku założył własną firmę, pomagając firmom zwiększać widoczność w internecie. Pasjonat sztucznej inteligencji (AI), tworzy oprogramowanie wykorzystujące API OpenAI. Na blogu dzieli się wiedzą i praktycznymi poradami z zakresu SEO oraz AI.